czwartek, 29 listopada 2012

Chapter 3

Rozdział dedykowany Juce <33

*sześć dni później, czwartek*
 

Był późny wieczór. Siedziałam w kuchni już w piżamie i wyglądałam przez okno na rodziców. Dziś wyjątkowo chciałam na nich zaczekać. Nie wiem czemu... Tak mnie jakoś naszło.
W rękach trzymałam kubek z herbatą i co jakiś czas upijałam łyk. Jutro piątek, czyli kolejna impreza. Nie chcę iść, ale muszę, bo inaczej wolę nie myśleć, co zrobiłby mi Michael. Zaczęłam to "coś", więc muszę to skończyć. Na samą myśl o tym, że skrzywdzę innych ludzi, robi mi się niedobrze. Nigdy nie chciałam robić komuś przykrości, a co dopiero oszukiwać w tak ważnych sprawach.
Kiedy tak rozmyślałam, do domu weszli moi rodzice.
- Cześć- przywitałam się z mamą, która weszła do kuchni.
- Dlaczego ty jeszcze nie śpisz?! Wiesz, która jest godzina?- odezwała się zmęczonym głosem.
- Wiem, ale chciałam wam powiedzieć dobranoc...
- To następnym razem wyślij SMS'a i połóż się o normalnej porze spać, a nie siedź niepotrzebnie w kuchni- powiedział stanowczo ojciec.
- Jasne...- westchnęłam- Przepraszam, że chciałam być miła.
Wyszłam szybko z kuchni i pobiegłam do siebie. Padłam na łóżko i zaczęłam płakać.
Co ja im takiego zrobiłam? Przecież chciałam tylko życzyć im spokojnej nocy i jak mi się odpłacają. Już od dłuższego czasu tak jest. Nigdy się nie widujemy. Sama muszę o siebie dbać, sama się wychowywać. Z Michael'em nawet nie mam co gadać. On teraz widzi we mnie tylko dziewczynę do pomocy. Ja już nawet nie wiem, czy my jesteśmy razem, czy nie...
Nie pamiętam co było dalej, bo odpłynęłam w głęboki sen.

*następnego dnia, 16.30*

Zostało mi półtorej godziny na przygotowanie się na wyjście. Umyłam głowę, wysuszyłam ją, a włosy spięłam w wysokiego kucyka. Do tego pomalowałam się odcieniami czerni, a rzędy przeciągnęłam tuszem. Przejrzałam się w lusterku i przeszłam do pokoju.
Otworzyłam szafę i wyciągnęłam z niej bluzkę i te spodenki. Do tego założyłam bransoletkę i byłam gotowa.
Weszłam do salonu i padłam na fotel. Włączyłam TV na program kulinarny. Prowadzący przyrządzał ciasto orzechowe, a mnie na sam widok pociekła ślinka. Zaburczało mi w brzuchu, a do przyjazdu Michael'a zostało mi około 20. minut. Szybko pobiegłam do kuchni i wyciągnęłam z lodówki serek waniliowy. Zjadłam go, a opakowanie wyrzuciłam do kosza. Spojrzałam na zegarek- 17.53. Zaraz będzie...
Przeszłam na korytarz, założyłam buty i wyszłam z domu. Przekręciłam klucz w zamku i schowałam go pod wycieraczkę, aby rodzice mięli jak wejść, bo ostatnio zgubili swoje.
Odwróciłam się w stronę furtki i podążyłam w jej stronę. Właśnie wtedy podjechał Michael. Od razu wsiadłam na przednie siedzenie i ruszyliśmy w już znaną mi stronę.
- Dzisiaj kolejny- powiedział, nie odrywając wzroku od drogi.
- Wiem...- westchnęłam- Ale pokażesz mi, który to?
- Pokażę- powiedział, skręcając w odpowiednią ulicę.
Resztę drogi jechaliśmy bez słowa.
Po kilku minutach byliśmy na miejscu. Wjechaliśmy na podjazd i podeszliśmy do wejścia, gdzie stał ten sam ochroniarz. Michael przywitał się nim, a potem wciągnął mnie do środka. Impreza rozkręciła się już na całego. Mój towarzysz pociągnął mnie w stronę kanapy, upadłam na nią i zaczęłam rozglądać się dookoła.
- Który to?- zwróciłam się w stronę Michael'a, który siedział obok mnie.
- Patrz na tańczące pary- spojrzałam w tamtym kierunku- I wyłap w tłumie chłopaka, już ledwo trzymającego się na nogach, widzisz?
Wytężyłam wzrok i wtedy w oko wpadł mi chłopak z lokami na głowie. Rzeczywiście był już nieźle wstawiony, więc nie będę musiała dużo robić.
- To nim mam się dziś zająć?- popatrzyłam na Michael'a.
- Tak, ruszaj!
Niepewnie wstałam z kanapy i ruszyłam na środek parkietu, gdzie "tańczył" Loczek. Chłopak odbijał się od jednego tańczącego do drugiego. Stanęłam za nim i czekałam aż się w końcu odwróci. Stało się... Mój "cel" stracił równowagę i upadł w moje ramiona. Udało mi się go przytrzymać, tak, aby się nie wywalił.
- Oho... Dzięki- wybełkotał, kiedy stanął na nogi.
- Nie ma sprawy- uśmiechnęłam się.
- Zatańczymy?- podał mi swoją dłoń.
- Chętnie...- złapałam ją, a chłopak przyciągnął mnie do siebie.
Ja położyłam rękę na jego ramieniu, a on swoją w okolicach mojej pupy. Nie protestowałam, bo i tak musiało się dzisiaj stać coś o wiele większego.
Zaczęliśmy wirować na parkiecie. Przyznam, że nawet po pijaku, chłopak nieźle prowadził.
- A tak w ogóle to Harry jestem- powiedział mi do ucha.
- Megan- odpowiedziałam fałszywym imieniem.
- Ślicznie- zamruczał i zaczął powoli się do mnie przystawiać. Lekko musnął mój obojczyk, a potem szyję, aż w końcu doszedł do ust. Zaczęłam schodzić ręką do jego krocza. Ścisnęłam go lekko i poczułam jak jego kolega się unosi. Spojrzałam mu w oczy, a zaraz potem byliśmy już w drodze na górę. Wbiegliśmy do jakiegoś pokoju. Harry zamknął drzwi na klucz i dobrał się do mnie. Moje i jego ubrania po kolei lądowały we wszystkich zakamarkach, a my padliśmy na łóżko. Nie musiałam długo czekać na rozwój wydarzeń. Loczek od razu we mnie wszedł i zaczął poruszać się w górę i w dół. Jęczałam z podniecenia, ale nie tak głośno, aby zagłuszyć muzykę. Po chwili oboje doszliśmy, a ja poczułam przyjemne uczucie w dolnej części swojego ciała. Było mi tak dobrze.
Harry opadł na miejsce obok mnie, ale nadal mnie całował.
- To się nazywa przygoda- wydyszał, a ja się uśmiechnęłam.
Patrzyłam się na niego cały czas, a kiedy w końcu zasnął, powoli zeszłam z łóżka i ubrałam swoje ciuchy.
Po cichu wyszłam  pokoju i zeszłam na dół. Michael już na mnie czekał. Dotknęłam jego ramienia, a on spojrzał na mnie, czekając, co powiem.
- Już...- westchnęłam. On tylko się uśmiechnął i pociągnął mnie w stronę wyjścia.

- Za tydzień znowu- powiedział już pod moim domem.
- Wiem...
- Bądź gotowa.
Nie odpowiedziałam mu już, tylko wyszłam z samochodu i pobiegłam do domu. Weszłam do środka i przeszłam do siebie. Przebrałam się w piżamę i położyłam spać. I znowu ta sama myśl...
- Harry'ego wygodniejsze- powiedziałam do siebie i zamknęłam oczy.
Długo czekałam na sen, bo cały czas myślałam o tym całym planie. Nie mogłam się wycofać, a tak bardzo chciałam. Nie mogłam ryzykować życiem, bo Michael był do tego zdolny. Był zdolny, by zabić dla pieniędzy.

 Tak mnie jakoś naszło na ciasto orzechowe :P

------------------------------------------

Ta dam.!
I jak, może być, czy jest beznadziejny...?
Mnie podoba się tak średnio, ale to Wam pozostawiam ocenianie :)
Dziękuję za ostatnie komentarze i oczywiście czekam na kolejne :D
Mam jeszcze małe pytanko. Dobrze czyta Wam się rozdziały, czy może mam coś zmienić z wyglądzie bloga.?

Następny rozdział w sobotę lub niedzielę, bo nie wiem jak się wyrobię...
Więc do następnego.!

Kama ;**

14 komentarzy:

  1. Jest boski po prostu.. ale dobrze o tym wiesz xd Tak coś czułam, że teraz będzie Harry. Ciekawe kto teraz. W każdym razie mam prośbę. Mogłabyś się tak trochę bardziej rozpisywać i urozmaicać to ? Wiem, że rozdziały miały być częściej, a krótsze, no ale jakbyś miała czas to trochę rozpisać, to chyba nikt by się nie obraził xd #justsaying
    W wyglądzie - moim zdaniem - nie trzeba nic zmieniać. Jest ok ; D
    No dobsz.. to ja zmykam !
    Papa ; **

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aa... i znowu pierwsza ! O tak ! ; D

      Usuń
    2. Weszłam po raz pierwszy na twój blog ale jest CUDOWNY!!!
      Zapraszam również na mojego bloga!:D
      http://onedirection15minuts.blogspot.com/

      Usuń
  2. ZNOWU 2. KURWA.
    To tak : ROZDZIAŁ JEST ZAJEBISTY JAK KAŻDY. Dodaj kolejny juuuutro błagam bo nie wytrzymam <33333333333333333333333333333333 taki tam spam serduszkami :D i mam prośbę zrobisz reklamę el amor? :) Napisałyśmy nowy rozdział a z komami słabo ;// ( rozdział bd miał wątek + 18 ;p )

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobre, dobre.. Podoba mi się i to bardzo.. Jest inny niż wszystkie, taki oryginalny, to jest najlepsze. Czekam z niecierpliwością na następny xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Mhmmm...coś świetnego. Był już Li, Hazza a dalej ? Może dowalisz Louis'a ? ;3
    Pozwól że znów ci to napiszę : Kocham Cię Kamuś <3 I to magiczne opowiadanie też ^^ I znów nie mam co napisać.
    Współczuję Kate ... Wykorzystywana przez chłopaka i ignorowana przez rodziców. Aż mam ochotę ją przytulić. Bieeedna moja ... *---*
    Czekam na następny, mocno ściskam i pozdrawiam =*

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne . . :) Ale zresztą Ty o tym wiesz :**
    No to może juz zaliczy wszystkich . . Jeszcze 3 :PP mam nadzieję że się uwolni później i bd mogła żyć normalnie :*
    No więc czekam na kolejny rozdział Siostrzyczko . < 33 Kocham Cię , ale to już wiesz :>
    Ściskam mocno ^^ i całuję ;**

    P.S : wygląd bloga - Super . Czyta się idealnie ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. Awwwwwwww
    Dziękuję za dedykację <3

    Rozdział no profeska kochana.Hehe.

    Biedna Kate, mogłaby mu się przeciwstawić. Tak się dać wykorzystywać płci gorszej(xD), że no ja nie mogę. DUpek z jej kolesia, jakich mało, ot co!

    Jeju, należę do tej mniejszość, która głosowała na rozdziały dłuższe, a rzadziej, no cóż- taki los.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Awwwww ;3 Zgadzam się z wszystkimi komentarzami na górze!
    Świetne,świetne,świetne! Dopiero trzeci rozdział a już kocham tego bloga < 3 Mam nadzieje,że rozdział kolejny rozdział będzie jak najszybciej ;) xx
    Życzę weny i zapraszam do siebie na nowy rozdział ♥

    http://onethingopowiadanieo1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej hej, no no no, dopiero dziś zawitałam na nowego bloga i już mi się podoba. Kochanie moje, bo na tym blogu jeszcze dupą nie jesteś więc cię tak nie nazwę niestety. To jest zajebiste!!! Co w tej twojej głowie siedzi hm? Bo ja już nie wiem. Niezły ma plan ten jej chłopak, prześpi się z wszystkimi chłopakami, no bo 2 już zaliczyła...? Jestem zbyt ciekawa by przestac czytac więc dawaj kolejny. Dla mnie wcześniej;) prosze proszę proszę

    OdpowiedzUsuń
  9. OMGOMGOMG <3 Wiesz na kogo czekam, prawda? <3 hahah xD Rób dłuższe te rodziałyyyyyy <3

    OdpowiedzUsuń
  10. O MY GOODNES ! WOOW , GENIALNE , JAK ZWYLKE <333

    OdpowiedzUsuń
  11. Pliska dodaj dzis kolejny ;) te są zajeb iste czekam nn jak przypuszczam w 2 kolejnych zaliczy ostatnich chlopcow?? - zaskocz mnie! :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajny rozdział :) Już chcę następny!!! Dodaj jak najszybciej :P Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń