piątek, 28 grudnia 2012

Chapter 14

*dzień koncertu*
 

Wakacje minęły bardzo szybko. Przez te dwa miesiące zdarzyło się wiele niezwykłych i strasznych rzeczy zarazem. Zerwałam kontakty z Michael'em, to znaczy bardziej on ze mną, ale mniejsza... Rodzice wyrzucili mnie z domu, poznałam najwspanialszych chłopaków na świecie, a co najważniejsze zaszłam w ciążę z jednym z nich.
Siedziałam na kanapie w salonie i myślałam nad swoim dotychczasowym życiem... Chłopcy byli na ostatniej już próbie przed koncertem z okazji zakończenia wakacji. Przez ostatnie pięć dni jeździłam z nimi, ale dziś nie miałam ochoty ruszać się z domu.
Wieczór zbliżał się wielkimi krokami, co wiązało się wyjściem na koncert. Tam musiałam być obecna, bo chłopcy, jak to oni powiedzieli, nie chcę spędzać tego dnia beze mnie. Ja w sumie też chcę być w wtecy z nimi...
Mogę szczerze powiedzieć, że zaprzyjaźniliśmy się, choć mieszkam u nich niecały tydzień. Nie wiem co bym bez nich zrobiła. Oni uratowali mi życie. Jestem ich dłużniczką i nie wiem w jaki sposób się im odwdzięczę.
Zegar wybił godzinę 16.30, co oznaczało, że za pół godziny przyjedzie po mnie kierowca, który ma mnie zawieźć na miejsce, gdzie odbędzie się dzisiejsza impreza.
Postanowiłam zająć ten czas jedzeniem. Zamieniam się w Niall'a. Zauważyłam, że gdy ten chłopak przekracza próg domu, od razu kieruje się do kuchni. Ja też się tam teraz udałam. Otworzyłam lodówkę i wyciągnęłam z niej słoik z ogórkami kiszonymi, na które mam non stop ochotę. Od wczoraj nie jem nic, po za zielonymi przyjaciółmi.
Zjadłam kilka korniszonków, po których umyłam zęby i nim się obejrzałam, kierowca stał pod domem.
Założyłam buty i wyszłam. Zamknęłam drzwi na klucz i wsiadłam do samochodu.
- Dzień dobry- przywitałam się.
- Witam panią- kierowca szczerze się do mnie uśmiechnął- Kierunek- hala koncertowa.
- Tak- zasalutowałam i ruszyliśmy w drogę.
Na miejsce jechaliśmy około 20. minut. To i tak mało, jak na londyńskie korki. Kierowca wskazał mi drzwi, którymi miałam wejść do środka. Było to tylne wejście, bo choć nie widziałam frontu, wiedziałam, że jest tam tłoczno. Fanki dało się usłyszeć bardzo wyraźnie. Krzyczały ze szczęścia. W sumie nie dziwię im się. Ja też darłabym się na cały regulator, gdybym miała za chwilę zobaczyć swoich idoli.
Weszłam do budynku i przeszłam przez długi, ciasny korytarz do garderoby chłopaków. Nie trudno było ją znaleźć, bo nie na każdych drzwiach był napisz "ONE DIRECTION".
Zapukałam, a po chwili w progu stanął Harry.
- Hello!- uśmiechnął się.
- Uważaj, bo dostaniesz szczękościsku- przyłożyłam dłoń do jego policzka, a jego mina od razu zbladła. Hehe, zgasiłam go! Mój prywatny sukces!
Minęłam zaskoczonego chłopaka w drzwiach i weszłam do garderoby.
- Ale mu pojechałaś- Lou przybił ze mną piątkę.
- Wiem- zaśmiałam się i usiadłam na kanapie.
- Jak się dzisiaj czujesz?- zapytał z troską Liam, siadając obok mnie.
- Jest ok. Oczywiście zjadłam już pół słoika ogórków, ale ogólnie jest dobrze. Dziękuję, że pytasz- przytuliłam się do niego.
- Ej! Ja też chciałem cię o to zapytać!- krzyknął oburzony Harry i wystawił ramiona do uścisku.
Ja tylko głośno prychnęłam i zwróciłam się do reszty.
- Po co miałam przyjeżdżać tu tak wcześnie? Koncert dopiero za godzinę- spojrzałam na Zayn'a pytająco, a on się uśmiechnął.
- Musisz jakoś wyglądać, no nie?
No nie... Czy on uważa, że jestem brzydka i potrzebuję jakiejś mega tapety?!
- Teraz to żeś pojechał- Niall wywrócił oczami i objął mnie ramieniem- Chodzi o to, że teraz pójdziesz do kosmetyczki i naszej stylistki, które sprawią, że będziesz jeszcze piękniejsza niż jesteś.
- Aha, no ok- wzruszyłam ramionami, a Zayn'owi szczena opadła.
- Widzisz Zayn... Musisz się jeszcze wiele nauczyć- wyśmiał go Lou i złapał mnie za rękę- a ciebie zaprowadzę do kosmetyczki.
Tylko się uśmiechnęłam i razem z Louis'em wyszłam z garderoby.
Szliśmy w ciszy, dopóki Pasiak nie zatrzymał się przy jakiś drzwiach.
- To tu- powiedział i wszedł do środka, a ja za nim.
Był to gabinet kosmetyczny połączony z salonem fryzjerskim i garderobą.
Nagle podeszła do nas jakaś dziewczyna. Louis przywitał się z nią całusem w policzek i wyjaśnił mi, że to ich stylistka, która ma się mną zająć. Zaraz potem wyszedł i dostawił mnie samą.
- No to co, zaczynamy- uśmiechnęła się do mnie Lou- stylistka. Kiwnęłam lekko głową na znak zgody i usiadłam na krześle do mycia głowy. Jedna z fryzjerek umyła mi włosy, potem je wysuszyła i uczesała.
Następnie przesiadłam się na miejsce u kosmetyczki, gdzie pomalowano mi paznokcie i zrobiono makijaż.
- Została tylko sukienka- powiedziała Lou, kiedy stałam przy wieszakach z ubraniami.
- Miałam ubrać sukienkę, którą dostałam ostatnio od chłopaków...- powiedziałam niepewnie.
- I właśnie tą ubierzesz- dziewczyna wzięła do ręki jeden z miliona wieszaków i podała mi go.
Nadal nie mogłam się nadziwić na tą sukienkę. Do tej pory miałam tylko jakieś stare i zniszczone z lumpeksów, a ta... Światowa półka! Do tego miałam jeszcze tą bransoletkę, którą wręczył mi Liam. Poprawiłam ją na nadgarstku i ruszyłam do przebieralni, by założyć na siebie mój dzisiejszy strój.
Gotowa stanęłam przed Lou i jej pomocnicami.
- Wyglądasz cudnie- uśmiechnęła się do mnie.
- Dziękuję- zarumieniłam się i spojrzałam na zegarek na ścianie. Była 19.55- Zaraz koncert!
Szybko wróciłam z Lou do garderoby chłopaków, jednak ich już tak nie było.
- Kulisy!- krzyknęła stylistka i pociągnęła mnie dalej przez korytarz.
Dobiegłyśmy za scenę w ostatniej chwili. Chłopcy właśnie mięli wybiegać, ale gdy mnie zobaczyli zatrzymali się na moment. Nie zdążyli jednak nic powiedzieć.
- Chłopaki, ruchy!- krzyknął ich menadżer.
Oni odwrócili się do niego i tylko Harry zdążył powiedzieć ciche "Ślicznie wyglądasz" i wybiegli na scenę.
Zespół zaczął grać "I Would", a chłopcy zaczęli śpiewać. Potem było "Rock Me" i kolejne i kolejne...
Znałam już niektóre z ich piosenek na pamięć, bo jednak na próbach byłam.
Co chwilę ktoś do mnie podchodził i chwalił mój dzisiejszy wygląd i mówił, że chłopaki mają szczęście, że na mnie trafili. Niektóre osoby z otoczenia 1D wiedziały, że jestem w ciąży, jednak nie znali całej historii. Może to i dobrze, bo nie mam ochoty na rozgłos.
Kiedy skończyli śpiewać "Live While We're Young", zbiegli ze sceny i po kolei pocałowali mnie w policzek.
- Byliście wspaniali!- pochwaliłam ich i przymknęłam oczy, bo nagle zaczęło mi się kręcić w głowie. Liam mnie podtrzymał, abym nie upadła.
- Za dużo wrażeń jak na jeden wieczór- powiedział stanowczo.
- Nie. Ja tylko...- przerwał mi.
- Jestem zmęczona i muszę się położyć spać- dokończył za mnie. To nie do końca tak miało być, ale nie miałam siły się z nim kłócić.
Chłopcy się jeszcze przebrali i mogliśmy razem wracać do domu.

Weszliśmy do willi i każdy z nas rozszedł się do swoich pokoi. Nie licząc Niall'a, bo ten poszedł do kuchni.
Wzięłam piżamę i weszłam z nią do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, zmyłam makijaż i gotowa do spania wyszłam na korytarz. W drodze do pokoju minęłam się z Zayn'em.
- Kate- zaczepił mnie.
- Hmmm...?- przystanęłam.
- Nie myśl sobie, że uważam, że jesteś brzydka. Jesteś piękna, nawet bardzo... Chodzi o to, że byłem zestresowany przed koncertem i nie za bardzo wiedziałem co mówię, dlatego...- przerwałam mu.
- Nie gniewam się na ciebie i cieszę się, że uważasz, że jestem piękna- dałam mu buziaka i policzek i weszłam do pokoju.
Od razu położyłam się na łóżku, przykryłam kołdrą i zamknęłam oczy. Rzeczywiście byłam zmęczona, bo od razu zasnęłam.


-----------------------------------------

Przepraszam, że nie dodałam wczoraj, ale nie miałam czasu, aby go napisać.
Na szczęście już napisałam i od razu dodaję :)

Mam nadzieję, że Wam się podoba.!
Liczę, że napiszecie mi swoje opinie w komentarzach :D

Z ankiety wynika, że jest Was tu 21...
Dlatego następny rozdział pojawi się dopiero po 21. komentarzach.
Wiem, że to szantaż, ale ostatnio wgl nie mam weny i chcę wiedzieć, czy opłaca mi się dalej pisać to opowiadanie...

Jedna z Dziewczyn prosi, aby polecić jej nowego bloga, więc to robię, choć i tak uważam, że polecanie go nie jest mu potrzebne, bo i ez tego sobie świetnie poradzi :P

A, no i jeszcze dwa pytanka...
Co dostałyście pod choinkę.?
Co robicie w Sylwestra.?
Jeśli będziecie chciały, o pod następnym rozdziałem napiszę co dostałam ja :)

Kama ;**

20 komentarzy:

  1. Rozdział jak zwykle świetny i Zayn.... oj sama wiesz ;)))
    Pod choinkę dostałam....tak szczerze jeszcze nic,bo mój prezent idzie nadal xddddd
    Sylwestra spędzam z moją bff i 1D :DD
    A co do komentarzy to... SPINAĆ DUPY !

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział świetny tylko króótkki. Pod choinke dostałam bluze, dresy, bluske w paskii duuuużo slodyczy XD Sylwestra spędzam z przyjaciółmi ;)) A to do wszystkich czytających: PISAĆ KOMY BO JA CHCE ROZDZIAŁ JAK NAJSZYBCIEJ.!!! Pozdro ;** /Jagodaa

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialalnie . :D ładnie, ładnie ;D pod choinkę co dostałam? Hmm: sweterek, buciki, bluzkę, UANlive tour, karton z motywem Londynu, kosmetyczke, prostownice do wlosow, kredke do oczu, komin :3 a na sylwestra jeszcze nie wiem, ale najchętniej spędziłabym go sama w domu czytając Twojego bloga :d nawaj nexta śliczna.

    OdpowiedzUsuń
  4. rozdział zajebisty po prostu *__*
    Dziewczyno jak Ty to robisz , ze piszesz tak cudownie ?
    Jak zobaczyłam , że dodałaś nowy rozdział , to aż miałam banana na twarzy xd
    a co do prezentu to dostałam słuchawki nowe i Take Me Home <3
    A na sylwestra nie mam żadnych planów :3
    Ludzieee komentować , jak chce kolejny rozdział :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Koooooooocham to <3
    Nie rozumiem, jak można tak perfekcyjnie pisać!!! Ten rozdział... Zayn jak zwykle coś palnie <3 Ale i tak go kocham, żeby nie było! Ty już wiesz, czego ja oczekuję od kolejnych rozdziałów. ;3
    Co do prezentów to dostałam buciki (takie jak ZGADNIJ KTO miał w teledysku do LWWY hah), kubek, piżame, gre na xboxa (w którą będziemy napierdykać w sylwestra z Perrie M <3) i nie pamiętam co dalej :( xD
    A sylwester no to jak już napisałam - Perrie M, TVP2 i TVP sport, bo będzie powtórka Igrzysk <3
    Życzę udanych ostatnich wolnych dni i weny! ;3

    OdpowiedzUsuń
  6. Bosko . :) I słodko ;p jaka szantarzystka . ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. Boskie <3 Kocham jak piszesz :D Pod choinkę z tych ważniejszych rzeczy dostałam "Take ME Home" dużo słodyczy (ktoś chce ze mnie zrobić hipopotama!!!) i moje kochane http://images.sklepy24.pl/15845894/4424/medium/buty-supra-society-cobalt-royal.jpg a resztą nie będę zanudzać :P Na sylwestra robimy z przyjaciółmi imprezę (coś około 100 osób) i prośba z poleceniem mojego bloga http://nobod-compares-2-y.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. To jest genialne .!! Pod choinkę dostałam bluzkę w paski, Take Me Home Yearbook, słodyczee i mandaryynki ;D Sylwestra spędzam z przyjaciółką i polsatem XD A co do komentarzy: LUDZIE KUUUURWA JA CHCE KOLEJNY ROZDZIAŁ WIĘC SPINAĆ DUPY I PISAĆ KOMY .!!!! Jeszcze raz to jest genialne <33 I weny życzę ;**

    OdpowiedzUsuń
  9. LUDZIE DO CHOLERY JASNEJ DAWAĆ TE KOMY,BO JA CHYBA JE SAMA NAPISZE !!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny rozdział! Nadal rozczulam się nad tym, jacy oni są dla niej dobrzy i kochani :) I to jak na pewno pięknie wygląda po tym całym makijażu.. awww *.* Mam ochotę na więcej Zayna po tej końcówce :D Ja oczywiście czekam na kolejny! Buziaki! xx

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej!
    Świetny rozdział!!! te twoje teksty- no normalnie szczena opada. Pełna profeska.

    JA ciągle myślę o tej Kate, ciągle boję się, że będzie miała jakieś problemy z ciążą, albo coś no kurde no.

    A propos pytanek:
    1. sezon 7 i 8 dr.House'a!!!!( niepohamowana radość, koszule w kratę, zegarek, misia i książkę
    2. Idę do koleżanek

    A tobie jak było na święta? Pierożki były dobre? Barszczyk nie za gorący ? xD

    Pozdrawiam i życzę szczęśliwego nowego roku!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Super rozdział ;D
    Pod choinkę dostałam ubrania i wór słodyczy xd
    Sylwester to raczej w domu z 'Take Me Home' rozpierdolonym na cały regulator xDD

    OdpowiedzUsuń
  13. w związku z tym jak piszesz (czyli bosko) zostałaś nominowana do Libster Awards - wpadnij po pytania :) wiem że masz wielu czytelników ale...hehe im więcej tym lepiej nie?

    OdpowiedzUsuń
  14. super ;D
    z niecierpliwością czekam na dlasze częśći :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie kończ tego bloga bo się wciągnełam .!

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam Kochana :**
    Długo mnie tu nie było za co bardzo przepraszam :* Nadrobię wszystko :]
    Rozdział fantastyczny , oby tak dalej :) Jak nie bd 21 komentarzy do końca tygodnia to sama napisze parę :D heh . .
    Mam nadzieję ze o mnie nie zapomniałaś . :) Jak coś to odrazu mówie : dziś u mnie nowy rozdział , mam nadzieję że się spodoba :** < 3
    No i wgl Najlepszego w Nowym Roku Siastrzyczko :**

    http://opowiadanie-one-direction-only-you.blogspot.com
    Ściskam bardzo bardzo mocno < 3 ;*

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepraszam, przepraszam, przepraszam, że dopiero teraz komentuje ... Nie miałam dostępu do lapka -,- Rozdział był tak wyjebany że nawet nie żałuję że napisałam "wyjebany" - a myśłalałam że w 2013 jednak odstawie takie łasne słowa xD
    Jak do końca tygodnia nie będzie tych 21 komentarzy to splajtuje xD
    Pozdrawiam i życzę Weny <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ah ... I dziękuje że opłaciłeś mojego boga. Kochanaaaa jesteś <3

      Usuń
  18. Aaaaaaaa kocham kocham kocham twojego bloga ;** Ja już chce nowy rozdział, a iwęc ludzie piszcie te komentarze prosze ;** ~ Tysiaaa

    OdpowiedzUsuń
  19. KAMA DAWAJ ROZDZIAŁ,BO NIE WYTRZYMAM!

    OdpowiedzUsuń